Rozdział 170
Gdy Sophia podeszła do drzwi, obejrzała się i ułożyła palce w kształt małego serca. Jej uśmiech był tak jasny i słodki, że był po prostu uroczy.
Alexander był zaskoczony jej pięknym gestem, a to sprawiło, że jego serce wypełniło się szczęściem i zaczęło bić szybciej. Jego policzki zrobiły się czerwone i nieśmiało odwzajemnił uśmiech. 1
Po odejściu Sophii serce Aleksandra zapadło się. Przestronny salon wydawał się teraz pusty i pozbawiony życia. Aleksander już tęsknił za Sophią.