Rozdział 281
Mila sięgnęła po pistolet-długopis spod poduszki. Gdy skierowała go prosto na osobę nad swoim ciałem, nagle usłyszała głos Alexandra. Szybko wyciągnęła pistolet-długopis.
Głos Alexandra natychmiast ją uspokoił. Jednak czuła, że jego ciało było niezwykle ciepłe, a jego oddech palił jej skórę. Próbowała mówić, ale jej głos był stłumiony przez jego dłoń.
Po tym, jak poczuł coś w talii kilka chwil wcześniej, Alexander wyciągnął rękę Mili, która była ukryta pod poduszką. Światło księżyca, które wpadało do pokoju, rzucało blask na trzymany w dłoni długopis.