Rozdział 371
Twarz Mili była zalana łzami, jej emocje były mieszanką cierpienia i urazy, gdy spojrzała na Murraya i krzyknęła: „Dlaczego musiałeś odebrać mu życie? Dlaczego?”
Murray odpowiedział z uśmiechem: „Zabijam każdego, kogo chcę, bez żadnego powodu”.
Szlochy Mili przybrały nieoczekiwany obrót, przemieniając się w śmiech. Gdy każda łza spadała na jej usta, czuła gorycz smutku.