Rozdział 428
Pomimo smutku Loretta wybrała kompromis z miłości do Mili. Pomogła Mili stanąć na nogi i otarła jej łzy.
Loretta była załamana, ale spojrzała czule w oczy Mili i powiedziała: „Chociaż trudno mi się pożegnać, nie będę próbowała cię zatrzymać, skoro zdecydowałaś się odejść. Chcę tylko, żebyś była szczęśliwa”.
Mila doświadczyła przytłaczającego bólu, który utrudniał jej oddychanie. Czuła mieszankę emocji – dotknięta, ale obciążona poczuciem winy. Łzy spływały jej po policzkach, a jej ciało drżało. Mocno przytuliła Lorettę i ze łzami w oczach wymamrotała: „Dziękuję, babciu”.