Rozdział 441
Liam wziął głęboki oddech, tłumiąc gniew, gdy chował broń Mili, mrucząc pod nosem przekleństwa skierowane do Olivera. „Ten zakochany głupiec jest rzeczywiście nieudacznikiem. Byliśmy już świadkami potęgi tej broni, a on pozwolił jej ją przynieść. Kawałek gówna”.
Po tych słowach Liam obrócił się i odszedł, jego głos był stanowczy, gdy wydawał polecenia. „Posprzątajcie te ciała i zamknijcie te kobiety oddzielnie”.
„Każdy, kto odważy się położyć na nich rękę, straci swojego fiuta” – grzmiał Liam. „Rozumiesz?”