Rozdział 612
„W ciągu tych kilku dni wróciłem do bazy wojskowej, aby zająć się sprawami biznesowymi. Otrzymałem telefon od kolegi z działu nadzoru satelitarnego, który powiedział, że cię zlokalizowali.
„Natychmiast wysłaliśmy wojsko i helikoptery, żeby cię uratować, więc pojechałem tam” – wyjaśnił Colin.
Alexander skinął głową spokojnie. Powoli wstał i położył rękę na ramieniu Colina. „Pomóż mi chodzić”.