Rozdział 670
Sienna na chwilę oniemiała. Powoli opuściła głowę, by spojrzeć na rękę Daniela, która była na jej talii. Zapytała: „Kapitanie, czy mógłbyś zabrać rękę?”
Daniel lekko się uśmiechnął, ale nie puścił jej delikatnej talii. Zamiast tego trzymał ją mocniej. Udając zdenerwowanego, powiedział: „Twoje umiejętności prowadzenia samochodu nie są świetne. Boję się upadku, więc pozwól mi się trzymać”.
Sienna wzięła głęboki oddech, aby powstrzymać chęć mówienia.