Rozdział 854
Niepokój Candice rósł. „W takim razie pójdę do klasy ekonomicznej. Jestem zwykłym pracownikiem. Nie wypada mi być w pierwszej klasie”.
Miała zamiar wstać, gdy głos Elio, leniwy, ale rozkazujący, zatrzymał ją. „Usiądź. Zapłaciłem za twój bilet prywatnie. Nie jest na koszt firmy”.
Candice szybko wyciągnęła telefon. „Wtedy ci oddam. Ile to będzie?”