Rozdział 154
Gadanie trwało, aż dotarli do salonu. Hector siedział na wózku inwalidzkim i patrzył na niego zimnym wzrokiem.
Gdy zobaczył Alicję, jego oczy poruszyły się i rozszerzyły.
„ Mmm...”
Gadanie trwało, aż dotarli do salonu. Hector siedział na wózku inwalidzkim i patrzył na niego zimnym wzrokiem.
Gdy zobaczył Alicję, jego oczy poruszyły się i rozszerzyły.
„ Mmm...”