Rozdział 158
Do tego czasu Gwendolyn już cofnęła się do okna i spadłaby, gdyby nadal się cofała. Byli na trzecim piętrze. Nawet jeśli nie straci życia, zostanie kaleką, jeśli spadnie.
„ Nie podchodź bliżej, Patricku, bo zacznę krzyczeć!”
Tak, mogę krzyczeć o pomoc, ponieważ jestem przy otwartym oknie. Ktoś na pewno mnie usłyszy, jeśli będę krzyczeć na cały głos.