Rozdział 338
Po żądaniu Gwendolyn, oczy Patricka zamigotały. „Okej, mogę przestać się z nią spotykać. Ale co z tobą?”
Uśmieszek przemknął przez jego przystojną twarz, a usta zacisnęły się w wąską linię.
Wpatrywał się w nią nieruchomo, jego wzrok był tak przenikliwy, że cała dostała gęsiej skórki. W odpowiedzi Gwendolyn przewróciła oczami.