Rozdział 342
„ Patrick...”
Gwendolyn zaczęła histerycznie szlochać, przerażona, że umrze.
Gdyby nie to, że chciał mnie uratować, nie zostałby ranny. To moja wina, że jestem takim idiotą! Nie ruszyłem się wystarczająco szybko, bo zraniłem nogę.
„ Patrick...”
Gwendolyn zaczęła histerycznie szlochać, przerażona, że umrze.
Gdyby nie to, że chciał mnie uratować, nie zostałby ranny. To moja wina, że jestem takim idiotą! Nie ruszyłem się wystarczająco szybko, bo zraniłem nogę.