Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51
  2. Rozdział 52
  3. Rozdział 53
  4. Rozdział 54
  5. Rozdział 55
  6. Rozdział 56
  7. Rozdział 57
  8. Rozdział 58
  9. Rozdział 59
  10. Rozdział 60
  11. Rozdział 61
  12. Rozdział 62
  13. Rozdział 63
  14. Rozdział 64
  15. Rozdział 65
  16. Rozdział 66
  17. Rozdział 67
  18. Rozdział 68
  19. Rozdział 69
  20. Rozdział 70
  21. Rozdział 71
  22. Rozdział 72
  23. Rozdział 73
  24. Rozdział 74
  25. Rozdział 75
  26. Rozdział 76
  27. Rozdział 77
  28. Rozdział 78
  29. Rozdział 79
  30. Rozdział 80
  31. Rozdział 81
  32. Rozdział 82
  33. Rozdział 83
  34. Rozdział 84
  35. Rozdział 85
  36. Rozdział 86
  37. Rozdział 87
  38. Rozdział 88
  39. Rozdział 89
  40. Rozdział 90
  41. Rozdział 91
  42. Rozdział 92
  43. Rozdział 93
  44. Rozdział 94
  45. Rozdział 95
  46. Rozdział 96
  47. Rozdział 97
  48. Rozdział 98
  49. Rozdział 99
  50. Rozdział 100

Rozdział 7

Szukała wszędzie i zaczęła się martwić, gdy nie mogła znaleźć dziewczynki.

Dlatego zawołała kelnera. „Przepraszam, gdzie jest mała dziewczynka, która przed chwilą ze mną weszła?”

Kelner zapamiętał dziewczynę o rysach lalki ze względu na jej słodki głos, gdy kelner ją zawołał.

„ Nie martw się, proszę pani. Poszła tylko umyć ręce.”

Słysząc to, Gwendolyn odpowiedziała słowami wdzięczności.

Dobrze, że pamięta to, czego ją uczyłem i wie, że należy myć ręce przed każdym posiłkiem.

Przed toaletą znajdowała się wspólna umywalka.

Juliette namydliła dłonie i wyszorowała je, nucąc przy tym melodię: „Szorowanie się przed pójściem spać sprawi, że będziesz ładniejsza!”

Z męskiej toalety wyszła wysoka postać, stanęła obok niej i również myła ręce.

Juliette spojrzała na niego w lustrze i natychmiast szeroko otworzyła oczy.

Wygląda jak moi bracia! Taki przystojny! Spojrzała na niego tak intensywnie, że jej oczy zrobiły się zezowate.

„ Czy ma pan dzieci, panie Przystojniaku?”

Nie mamy taty, więc jeśli ma dzieci, ale nie są z nim, może my jesteśmy jego dziećmi!

Kiedy Patrick usłyszał jej słodki głos, odwrócił się, by spojrzeć na uroczą dziewczynkę.

" NIE."

Jego głos był zimny, a twarz pozbawiona wyrazu.

Juliette westchnęła, słysząc to. „Ja też nie mam tatusia”.

Kącik jego ust drgnął, gdy obserwował wyraz jej twarzy.

Patrick nie miał pojęcia o postępowaniu z dziećmi, więc nie wiedział, jak ją pocieszyć.

W tym momencie Juliette wpadła na pomysł. Dlaczego nie przedstawię go Gwen? Na pewno go polubi, bo jest taki przystojny!

Zachichotała, wycierając ręce papierowym ręcznikiem, i w duchu chwaliła się za swoją inteligencję.

„ Czy możemy zostać przyjaciółmi, panie Handsome? Daj mi swój numer, a pewnego dnia zaproszę cię na posiłek ” .

Nauczyła się tych słów, oglądając telewizję, a mężczyźni i kobiety umawiali się na randki przy wspólnym jedzeniu.

W serialu to mężczyźni traktują kobiety. Ale skoro Gwen ma nas trzy ciężary, to ja będę leczyć jego!

Patrick miał już wychodzić, gdy usłyszał jej słowa. Zmrużył oczy, gdy na jego przystojnej twarzy pojawił się delikatny uśmiech.

Taka interesująca mała dziewczynka. Ona nawet wie, jak poczęstować kogoś posiłkiem.

Wyjął złoconą wizytówkę i podał jej ją. „To mój numer”.

Z jakiegoś powodu, gdy zobaczył dziewczynkę, poczuł się do niej znajomo i niewytłumaczalnie przyciągnięty.

Juliette przyjęła kartkę i włożyła ją do swojej małej torby na ramię. Następnie pogłaskała ją, mrucząc pod nosem: „Muszę się nią dobrze zająć”.

Felicia natychmiast wstała, widząc Patricka wchodzącego do prywatnego pokoju, nie mogąc oderwać od niego wzroku.

„ Dzień dobry, panie Lowen!”

Jedyną rzeczą, o której pomyślał, gdy zobaczył stojącą przed nim kobietę, było to, że jej ostra linia szczęki wyglądała trochę przerażająco.

Tymczasem Felicia była wyraźnie zdenerwowana. W końcu jest głową najbardziej prestiżowej rodziny w Avenport. Jeśli uda mi się go poślubić, będę mogła robić w przyszłości w Avenport, co mi się podoba.

W jej sercu było ogromne podniecenie. Winić za to należy moją urodę, która potrafi przyciągnąć tak wyjątkowego mężczyznę!

„ Dzień dobry, pani Ashton. Mam do pani pytanie. Czy kiedykolwiek doświadczyła pani czegoś dziwnego, na przykład snu?”

Chociaż nie mogła pojąć, co miał na myśli, wiedziała, że musi wykorzystać tę okazję, biorąc pod uwagę, że był przystojny i był szefem Lowen Group.

„ Tak. Kiedy byłem mały, śniło mi się, że wypadł mi ząb i następnego dnia to się spełniło. Nie uważasz, że to niesamowite?”

Po usłyszeniu jej słów Patrick złożył dłonie na stole i zachowując spokojny wyraz twarzy, zapytał dalej: „Czy kiedykolwiek otrzymałaś pierścionek od mężczyzny?”

Felicia pokręciła głową. „Nie. Nigdy nie miałam chłopaka, więc nie ma mowy, żebym dostała taki prezent”.

تم النسخ بنجاح!