Rozdział 74
Ręce Gwendolyn zatrzymały się w powietrzu. Ponieważ jego kierowca odjechał, nie miała innego wyjścia, jak odesłać go do domu.
Niestety, jej samochód był zaparkowany przy szpitalu. Nie wróciła nim.
Gwendolyn szybko spojrzała na zegarek. Było jeszcze wcześnie, więc mogła wziąć taksówkę.