Rozdział 82
Gwendolyn słyszała, jak Candace obrzucała ją obelgami w najbardziej odrażający sposób, jaki tylko mogła.
Jej oczy powoli przygasły, gdy sąsiedzi zaczęli ich otaczać jeden po drugim. Byli tam, by przyłączyć się do zamieszania.
Nie obchodzi mnie, co inni o mnie myślą. Ale co z moimi trzema dziećmi? Co inni o nich pomyślą? Może pomyślą o nich jako o nieślubnych dzieciach?