Rozdział 204 Kim ona myśli, że jest
May krzyknęła dziko: „Jego ręka była wyraźnie tuż obok ręki Arona, gdyby nie popchnął Arona, jak Aron mógłby spaść?”
„Próbował uratować Arona, a tylko jeden z jego palców go dotknął, nie bądź taki nierozsądny!”
„Nierozsądne?” Twarz May z delikatnym makijażem wykrzywiła się. „To najwyraźniej ty jesteś mięczakiem, nie jesteś w stanie, nie zasługujesz na to, żeby być ojcem!”