Rozdział 257 To nie jest sztuka
„Tak, myślę, że tak.”
Sasha stanęła w drzwiach i zacisnęła pięści, a jej paznokcie głęboko wbiły się w dłonie. Nigdy nie pomyślała, że Claire będzie córką Winony!
To wyjaśniało, dlaczego Joseph nie odwiedził jej w szpitalu przez cały ten czas, a nawet nie przyszedł jej odebrać, kiedy wypisano ją ze szpitala. To pewnie przez dwójkę pieprzonych dzieci Claire!