Rozdział 74 Roztopiony
Kobiety wokół dzieci wpatrywały się w dzieci oczami, które błyszczały tak jasno, że pobliscy młodzi mężczyźni zaczęli prychać i prychać. „Hmph! Są bardzo słodkie, zwłaszcza tak ubrane w parku rozrywki. Ktoś musi próbować nas namówić na posiadanie dzieci”.
Belle zignorowała spojrzenia i szepnęła, nie odrywając wzroku od przejeżdżających samochodów. Na jej twarzy malował się niezadowolony grymas. „Julia, dokąd on zabrał mamusię? Dlaczego jeszcze ich nie ma?”
Stojąc obok dzieci, Julia cieszyła się, że jest w centrum uwagi. To tak bardzo zaspokajało jej ego, że nawet nie przeszkadzało jej, że Sean uciekł z Claire, zostawiając ich w oczekiwaniu.