Rozdział 75 Razem bez strachu
Victor był coraz bardziej niespokojny, patrząc na stojącego tam Seana. Chciał wiedzieć, czy Belle i Jon są dziećmi Seana.
Nie odważył się jednak nakłonić Seana do podjęcia jakiegokolwiek działania, więc jedyne, co mógł zrobić, to nerwowo pocić się i czekać.
Po chwili ciszy szczupłe palce Seana delikatnie i powoli otworzyły kopertę i wyjęły raport z testu.