Rozdział 88
„NIE!” – krzyknął głos za mną...
..I nagle jakaś siła mięśni ściągnęła mnie z Caia, posyłając nas oboje w powietrze i odsuwając się o kilka stóp.
Pchałem i odpychałem Alerica, ale wkładał w to wszystko. Prawie niemożliwe było uwolnienie się.