Rozdział 64: Dwór
Alexander nie wahał się pójść po zobaczeniu adresu. Szybko złapał taksówkę i pojechał tam tak szybko, jak to było możliwe.
Emma, sekretarka Liany, czekała już za bramą, gdy dotarł na miejsce.
„Dokonałeś właściwego wyboru” – uśmiechnęła się szeroko, po czym wskazała na ogromną bramę przed nimi. „Ona już jest w środku, dobrze?” – stwierdziła.