Rozdział 69: Kapłan
„Kto do cholery przysłał cię do mnie?! Jeszcze nie umarłam!” Głos Evelyn zagrzmiał w pokoju. Szybko wstała z łóżka i zrzuciła wszystkie wieńce kwiatowe i deptała po każdym bukiecie, aż wszystkie płatki zostały zdarte, a wszystkie stojaki zniszczone.
„Dlaczego oni są tacy?! Nawet nie potwierdziliśmy, czy naprawdę jesteś chory!” Richard był tak wściekły jak jego żona.
„Ugh! Ktoś myślał, że już nie żyję! Szybko sprawdźcie wiadomości! To musi być któryś z bezrobotnych reporterów, który tworzy fake newsy!