Rozdział 80 Wybacz
Emma uśmiechnęła się złośliwie, wchodząc do pokoju Evelyn. „Dzień dobry” – przywitała się słodko zaraz po zamknięciu za sobą drzwi.
Evelyn wskazała na nią z twarzą wyglądającą, jakby zobaczyła ducha. „C-dlaczego tu jesteś?” wyjąkała.
Była sama i Emma nie mogła być szczęśliwsza po uświadomieniu sobie tego. Może mówić cokolwiek, bez niczyjej interwencji i groźby. A co najważniejsze, Evelyn nie będzie miała nikogo, kto by ją wspierał.