Rozdział 120 Debbie spada z chmur do doliny
Widząc, że nie chce powiedzieć więcej, Martin przestał pytać i podszedł do niej. Delikatnie założył jej niesforne włosy za ucho.
Ten intymny gest sprawił, że serce Patricii, które dopiero co się uspokoiło, zaczęło bić szybciej.
Martin zapytał chrapliwym głosem: „Jesteś głodny? Chodźmy najpierw na śniadanie! Co chciałbyś zjeść?”