Rozdział 35 Były mąż odkrywa dwójkę kolejnych dzieci
Martin potarł głowę, „Skończyłem z pobieraniem krwi, teraz twoja kolej! Mężczyzna dotrzymuje obietnic!”
Karol niechętnie podwinął rękawy, jakby czekała go śmierć.
Obawiając się, że może się bać, Martin przycisnął głowę do piersi, zakrył oczy i delikatnie poklepał się po plecach grubą dłonią. „Nie bój się, tatuś będzie z tobą przez całą drogę”.