Rozdział 58 Patricia ranna w lochu
Patricia zmusiła się do zachowania spokoju i podniosła nóż do owoców, który trzymała w dłoni. „Nie podchodź bliżej. Jeśli to zrobisz, nie będę grzeczna!”
Cody parsknął śmiechem i bez wysiłku wytrącił jej nóż do owoców z ręki swoją pałką.
„Ten ruch może zadziałać na nich, ale czy myślisz, że mógłbyś użyć go na mnie? To tylko pobożne życzenie! Jeśli mnie posłusznie posłuchasz, mogę cię torturować przez chwilę. Ale jeśli odważysz się stawić opór, uczynię twoje życie gorszym niż śmierć”.