Rozdział 18: Ciężki poród, pępowina wokół szyi
Flora potrafiła zachowywać się arogancko przez wiele lat, odkąd jej syn był dowódcą kompanii. Nigdy nie poniosła takiej straty i nie straciła takiej osoby. Kiedy dowiedziała się, że aby urodzić dziecko, musi mieć cesarskie cięcie, od razu wpadła we wściekłość.
Zupełnie zignorowała sposób, w jaki inne żony wojskowych przedstawiały Lunę, i myślała o niej po prostu jako o młodej i słabej dziewczynie.
„Powiedziałaś, że masz operację, i co z tego? Za kogo ty się uważasz? Ja, Flora, nigdy nie widziałam tak bezwstydnej dziewczyny jak ty. Ośmielasz się wtrącać w tak ważną sprawę jak rodzenie. Czy jesteś zmęczona życiem? Zjadłam więcej soli niż ty ryżu. Jeśli powiem, że żadnej operacji, to żadnej operacji. Ona musi...