Rozdział 163 Zofia
Nie odepchnął jej, ale poczekał, aż koszmar minie, a ona spała spokojnie i spokojnie, po czym zaczął wycierać ciało i przykrywać kołdrą.
Pół godziny później ponownie wytarł jej pot gorącym ręcznikiem. Tym razem Klara nadal zachowywała się nieuczciwie i kręciła się na łóżku. Jack musiał uniemożliwić jej wyciągnięcie igły, co było dla niego bardzo bolesne.
Sam kilka razy się spocił. Nigdy w życiu nie służył komuś takiemu.