Rozdział 41 Spotkanie z burzą
Dziewczyna patrzyła prosto na Yiyi, jej kręgi pod oczami stopniowo robiły się czerwone, a łzy spadały jak połamane koraliki, jakby doświadczyła wielkiej niesprawiedliwości.
Wokół niej zebrało się kilka osób, które próbowały ją przekonać, ciągnąc Yiyi, aby pocieszyć płaczącą dziewczynę.
Sophia mocno trzymała Yiyi za rękę i szepnęła: „Usiądź, nie bądź impulsywny”.