Rozdział 230 Przechodząc obok
Jego umysł był trochę zdezorientowany. Z jednej strony pocieszał się myślą, że Sophia zna się na kung-fu i nie da się nikomu zastraszyć. Z drugiej strony obawiał się, że jacyś ludzie ją oszukali. Mając tak szalone myśli, jechał coraz szybciej.
Gdy dotarł do szpitala, zapytał pielęgniarkę dyżurną, jak czuje się dziewczyna, którą przywiozła karetka. Ponury wyraz twarzy pielęgniarki sprawił, że jego twarz stała się jeszcze brzydsza.
Poszedł na pogotowie i pobiegł na salę operacyjną, gdzie wpadł na mężczyznę. Mężczyzna zrugał go za to, że jest ślepy, ale on wcale się tym nie przejął.