Rozdział 243 Przeprowadzka
Clara przełknęła smutek w sercu, podniosła głowę i spojrzała na niego: „Jack, masz rację, nie jesteśmy tym samym rodzajem ludzi, w rzeczywistości trudno nam nawet być przyjaciółmi”.
Brwi Jacka pociemniały. „Czemu, nie chcesz już być przyjacielem?”
„Mogę cię uważać tylko za mojego dobroczyńcę. Będę ci wdzięczny i będę cię szanował. Jeśli mnie potrzebujesz, pójdę dla ciebie przez ogień i wodę!” Oczy Clary były czyste i ciepłe. „Proszę pozwolić mi odejść, w przeciwnym razie nie będę się czuł komfortowo, nawet jeśli tu zamieszkam”.