Rozdział 272 Gorący jak ogień
Sophia posiedziała chwilę na placu zabaw, a gdy zrobiło się ciemno, wróciła na rowerze.
Kiedy wróciłem do domu, Laurence już zaczął zapalać lampę.
Dziadek czekał, aż zacznie jeść, a w kuchni czekał już na nią stół pełen pysznego jedzenia, każde danie było jej ulubionym.