Rozdział 404: Nagłe rozstanie
Kiedy Mark się obudził, na zewnątrz było już jasno. Światło słoneczne padało na ciemne łóżko, tworząc jasną poświatę.
Dzisiaj jest Sylwester. Na zewnątrz słychać słabe odgłosy fajerwerków. Mark stopniowo wybudza się z drzemki. Podnosi ręce, żeby zasłonić oczy. Przypomina mu się wczorajsza noc i natychmiast odwraca głowę, by spojrzeć w bok.
Miejsce obok niego było puste. Jasmine tam nie była.