Rozdział 494 Justin nie może cię chronić!
Sophia spojrzała na niego chłodno. „Czy nie mówiłeś, że nie ma pudełek na lunch?”
Pracownik odwrócił wzrok i gniewnym tonem ukrył wyrzuty sumienia: „To jest dla kogoś innego!”
Sophia wzięła lunch w pudełku i wyszła. Twarz członka personelu pociemniała i pobiegł, by odciągnąć Sophię.