Rozdział 626: Złość i ochrona
Kiedy pan Chen usłyszał, że Justin go o to pyta, jego twarz nagle stała się surowa i kontynuował rozmowę o współpracy.
Pozostali patrzyli na niego różnymi oczami, ale nie odważyli się spojrzeć na Justina. Udawali, że nic się nie stało, i zaczęli rozmawiać i pić jak poprzednio.
Atmosfera zdawała się powracać do poprzedniej ożywienia.