Rozdział 959 Rodzina Nangong
Brwi Sophii poruszyły się. „Co się stało?”
Oczy Nangong You nagle stały się łagodne, a jego ciemnobrązowe źrenice odbijały piękne światło. Spojrzał na nią bez mrugnięcia okiem, po czym uśmiechnął się powoli: „Rzeczywiście, jesteś tak piękna, jak sobie wyobrażałem!”
Sophia zapytała ponownie: „Czy potrzebujesz ochroniarza?”