Rozdział 250
Byłem tak oczarowany tym uczuciem, że nawet nie spojrzałem na ochroniarzy... i byłem już w klubie, nie zdając sobie sprawy, że wszedłem do środka.
„Świetnie to wyszło, jeśli mogę tak powiedzieć. Zanek, chłopaki.” Maya pewnie się uśmiecha, gdy pozostałe dziewczyny odrywają się od swoich udawanym randek, kierując się w stronę baru.
Pozostaję przyklejona do tego miejsca, moje ciało pozostaje zafascynowane jego dotykiem.