Rozdział 21 Oddział dwudziesty pierwszy
Kolacja była lekka, ale sycąca (choć Lucas nie chciał tego przyznać głośno, Julia była naprawdę dobrą kucharką).
Posiłki dobrze się ze sobą komplementowały, a ich smak był tak wykwintny, że niemal ją pochwalił, choć dalekie to było od jego natury.
Cisza przy stole była ogłuszająca. Julia próbowała rozpocząć rozmowę około dwa razy, ale on ją uśmiercał swoimi jednosłownymi odpowiedziami, że po prostu musi zrezygnować.