Rozdział 36 Oddział Trzydziesty Szósty
Lucas odszedł i wkrótce wrócił, trzymając zapasowy klucz. Dobrze, że główny klucz został zachowany jako zapasowy, więc nawet jeśli zostawiła klucz przy wejściu do dziurki od klucza, on i tak mógł wejść.
Wsunął klucz i otworzył drzwi. Zobaczył Julię siedzącą na łóżku. Nie spała, jak twierdziła. Jej oczy błyszczały, gdy ktoś wsypywał do nich brokat. Były podkrążone łzami.
Płakała, ale jej głos brzmiał normalnie. Widząc łzy, gniew, z którym przyszedł Lucas, natychmiast się rozpłynął.