Rozdział 438 Księga druga: Oddział czterdziesty drugi
„Witaj Jacku, pan Delgado mówi, że możesz iść, bo sam zabierze samochód” – powiedziała. Miała nadzieję, że nie podsłuchał ich rozmowy i starała się zachować spokój.
„Wiem, że nie prowadziłby, bo jest w tym kiepski” powiedział Jack, a Joshua złapał oddech. Aletta rzuciła mu ostrzegawcze spojrzenie. Nie chciała wzbudzać w nim większych wątpliwości.
„Zakładam więc, że będziesz prowadzić. Czy jedziesz gdzieś wytwornie? Co się dzieje między tobą a nim?” – zapytał Jack, jakby był detektywem próbującym rozwiązać sprawę.