Rozdział 234
Punkt widzenia ARI
„Proszę Alexis... Uwierz mi. Kocham cię”.
Daniel stoi przede mną, jego oczy są intensywne, a głos natarczywy, gdy próbuje wpłynąć na moją decyzję. Jego wytrwałość jest niezachwiana, a ja czuję ciężar jego słów, który mnie przygniata. Właśnie gdy mam odpowiedzieć, Ethan podchodzi, jego twarz jest maską spokojnej determinacji. Ustawia się ochronnie między Danielem a mną, barierą przed emocjonalnym atakiem, którego doświadczam.