Rozdział 58
Punkt widzenia ARI
Daniel nie powinien ani przez chwilę myśleć, że jestem chętny do współpracy z nim lub że jego „gratulacje” mają na mnie jakikolwiek wpływ. Prawda jest taka, że jestem wściekły, że on może być częścią tego samego projektu.
To wkurzające, zwłaszcza że zawsze wiedział, jak bardzo pragnęłam pracować z Wellington Enterprises. Fakt, że teraz może dzielić tę okazję, wydaje się okrutnym zrządzeniem losu i trudno mi ukryć frustrację. Wie dokładnie, jak wiele to dla mnie znaczy, a jednak jesteśmy zmuszeni do współpracy.