Rozdział 69
Punkt widzenia ARI
Cieszę się, że zabytkowy przedmiot dziadka jest u mnie bezpieczny. Od tamtego dnia, po tym jak Evalyn i Elena dosłownie błagały mnie, żebym oddała naszyjnik, odmówiłam. Chciałam, żeby pobiegły do Daniela i poskarżyły się, co na pewno zrobiły. Od tamtej pory nikt już się do mnie w tej sprawie nie zwrócił.
Właśnie, gdy myślałem, że mogę cieszyć się spokojnym tygodniem, a ja wychodziłem za drzwi w drodze do pracy, mój asystent Mario zadzwonił do mnie z nowymi wiadomościami do przekazania. Wiadomościami, których się spodziewałem.