Rozdział 92
Punkt widzenia ARI
Nagle drzwi gwałtownie się otwierają. Moi bracia, Neal i Nathan, w towarzystwie mojego taty, wpadają do mojego pokoju z poczuciem pilności. Ich twarze są wyryte w trosce, odzwierciedlając niepokój w ich oczach, gdy pośpiesznie się do mnie zbliżają.
Dłoń Neala mocno ściska moją dłoń, podczas gdy brwi Nathana marszczą się z niepokojem, a obaj mówią jednym głosem.