Rozdział 143
Wyraz twarzy Cheng Jinghao natychmiast stał się skrajnie ponury. Uśmiechnął się szyderczo i rzucił spojrzeniem na Lin Yuelan. „Więc według ciebie mogę mieć totalnego pecha?”
W tym momencie w końcu zrozumiałem, że chciał dać upust swojej złości w moim imieniu.
Lin Yuelan była oszołomiona, kompletnie zagubiona. „Co?”