Rozdział 192
Siedziałem sam w swoim biurze, przemarznięty do szpiku kości, a mój bełkot pogrążył się w chaosie.
Minęło sporo czasu, zanim otrząsnąłem się z szoku i wściekle wybrałem numer Cheng Jinghao, który szybko odebrał.
„Cheng Jinghao, dlaczego do cholery to robisz?! Próbujesz mi grozić?”