Rozdział 74
Jeszcze sekundę temu byłem o krok od prawdy.
W następnej sekundzie jednak krew Bai Yiyi była już rozbryzgana po całej scenie. Mój umysł był po prostu pusty. Moja twarz również wydawała się być obryzgana ciepłą, gęstą, lepką krwią.
Leżała na ziemi z twarzą całkowicie pokrytą krwią. Przeszywająca oczy krew wciąż bezustannie tryskała z jej głowy...