Rozdział 1142
Catherine cofnęła się o krok i spojrzała na Emmę, a potem na Aleksandra, który stał w miejscu, oniemiały. „Wspaniale, po prostu wspaniale. Zachary, którego wychowuję jak wnuka, jest tak naprawdę waszym synem! Ha, ha, ha!”
Wybuchnęła śmiechem. Śmiała się głośno, a łzy płynęły jej niekontrolowanie.
Im więcej mówiła, tym bledsza stawała się twarz Aleksandra.