Rozdział 121
„Po prostu przyjmij ból, który ci zadaję, a nie będziesz cierpiał niepotrzebnie”.
Liam nagle pochylił się i spojrzał na nią niemal czule. Pocałował kącik jej ust, a następnie powoli przesunął się w stronę rany pod jej ustami i ją polizał.
Ciało Sophii napięło się, a na jej twarzy malowała się nieskrywana nienawiść.