Rozdział 491
Liam nie chciał już dłużej tu siedzieć i wstał, wydając polecenia: „Załatw to czysto i nie zmuszaj mnie do wtrącania się. Wiesz, że nie znam żadnych ograniczeń”.
„Oczywiście” – zapewnił go Aleksander. „Możesz być spokojny,
mnie w tej sprawie."